Szanowny Panie Robercie. Wypożyczył Pan samochód 21 października (temperatura w Rzeszowie wówczas wynosiła + 14 stopni), więc w żaden sposób nie można chyba powiedzieć, że dostał go Pan nieprzystosowanego do pory roku ze względu na założone w nim letnie opony. Opony w naszej flocie są wymieniane sukcesywnie na przełomie października i listopada, chyba że warunki pogodowe (wcześniejszy opad śniegu) wymagają szybszej reakcji. W piątek 24 października (data o której Pan pisze w swej opinii) skontaktowała się z nami klientka, która miała wynajmować samochód po Panu i poprosiła nas, aby samochód miał zimowe opony, ponieważ wybiera się w okolice Zakopanego. Z racji tego, że Pana zwrot był w sobotę wieczorem, a następny najem w niedzielę rano, nie mieliśmy możliwości zmiany opon w tym czasie więc kontaktowaliśmy się z Panem w tej sprawie. Sposób kontaktu w żaden sposób nie zmuszał Pana do "pójścia nam na rękę", a wybraliśmy rozwiązanie, które od Pana wymagało minimalnego zaangażowania. To my przyjechaliśmy 60 km, zostawiliśmy na te kilkadziesiąt minut inny samochód. Podkreślę jeszcze raz, że wszystko było z Panem wcześniej uzgodnione. Nie robilibyśmy tego, gdyby Pan się nie wyraził na to zgody. W moim przekonaniu to, że Pan dostał auto na letnich oponach, a następna Pani na zimowych nie ma nic wspólnego z nierównym traktowaniem klientów. Gdybyśmy mieli sytuację odwrotną i Pan poprosiłby nas o przystosowanie auta do innych warunków, zachowalibyśmy się podobnie, ponieważ elastyczność wobec klientów jest to nasz podstawowy atut. Z poważaniem, Paweł Wota RentCars

2014-10-29